poniedziałek, 3 czerwca 2024

Staruszek cis i fantastyczny królik albo na odwrót

Mam silną słabość do zamków. Królewskie, książęce, błyskawiczne, w drzwiach, z piasku... nie pytam i biorę jak leci. Jestem też miłośniczką fantastyki. Hobbici, czarodzieje, magia, Dora Wilk i Pratchett - to moje klimaty. Zwierzęta? A i te stworzenia lubię! Rośliny? Proszę bardzo, podziwiam, szanuję, nie niszczę, nawet czasem podlewam. Piszę o tym wszystkim, bo minione dni spędziłam w podróży i były zwierzęta, rośliny, zamek... I było fantastycznie! Zamku Czocha nie muszę nikomu opisywać, ale czy ktoś widział drzewo, która ma 1500 lat??? Ja widziałam! W Henrykowie Lubańskim... Wiele razy przejeżdżałam obok tablicy "Najstarsze drzewo w Polsce 3,5 km", aż nastał moment, w którym uznałam, że chcę to zobaczyć. I zobaczyłam! Na dowód zdjęcia. Nie wiem czy to możliwe, aby drzewo miało faktycznie tyle lat, ile mu przypisują, bo na drzewach się nie znam, ale z pewnością jest bardzo stare, a mimo to jest w nim życie. Cis ma też swoje imię - Henryk. Tak dostojnie jakoś i książęco, bo przecież wielu naszych Piastów nosiło to imię. Odwiedziłam też mini zoo, ale tak mini mini. Spotkałam tam lamy, kozy i królika. Nie wiem jak uszaty miał na imię, ale z niego też biło dostojeństwo. Podejrzewam, że pasztet byłby iście królewski...











Harry Potter i Czara ognia - wersja Czocha 

"Ależ no oczywiście, że jesteś smoczycą, bo aż promieniujesz subtelnym, kobiecym pięknem!"








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz