Jako że ostatnio reżyserzy wzięli na tapet "Chłopów" i "Znachora" co zaowocowało nowymi produkcjami, postanowiłam, że nie obejrzę tych filmów dopóki nie przeczytam książek! Bo o ile z epopeją Reymonta każdy zetknął się choćby w szkole, tak nie wiem, czy wiecie, ale "Znachor" to adaptacja powieści Tadeusza Dołęgi - Mostowicza z 1937 r., pod tym samym tytułem. W ramach ciekawostki dopowiem, że Dołęga - Mostowicz napisał również "Karierę Nikodema Dyzmy". Kojarzycie? No właśnie...
No i tak sobie teraz siedzę i rozkminiam co czytać najpierw - "Chłopów" czy "Znachora". A Wy co byście wybrali?
Bajo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz